Rano po raz ostatni odwiedziliśmy wioskę i rodzinę Lung Danga. Trudno było nam się rozstać, ale szczerze wierzymy w to, że jeszcze kiedyś się spotkamy.
Na zakończenie badań popłynęliśmy na Ko Muk. Pogoda była przepiękna. Mogliśmy doświadczyć Tajlandii, którą widuje się na pocztówkach i w reklamach. Mimo, że nie udało nam się zobaczyć rafy kolarowej, mogliśmy cieszyć się piaszczysta czystą plażą, błękitna wodą i cudownym słońcem.
Po raz ostatni zjedliśmy kolację zjedliśmy w naszej ulubionej restauracji – Yok Yor.
Na szczęście nie żegnaliśmy się jeszcze z Tajlandią, bo zostały nam 3 dni w BANGKOKU!